poniedziałek, 10 września 2012

Historia zapachu


K: Marie von Ebner – Eschenbach powiedziała „Zachwyca nas zauważalne piękno, lecz wieczne jest to co niewidoczne”, a może raczej powinno być – lecz piękne jest to co niewidoczne?

E: Do czego zmierzasz?

K: Do zapachu – potrafi być piękny, potrafi uwodzić, potrafi pobudzić naszą wyobraźnię. Kiedy Marilyn Monroe usłyszała pytanie reportera, co ma na sobie w łóżku odpowiedziała „W nocy nie mam niczego… poza kilkoma kroplami Chanel No 5”. Mogę się założyć, że wówczas w wyobraźni mężczyzn pojawiły się wyszukane fantazje erotyczne. Wracając do zapachu, przy tym wszystkim jest niewidoczny. Jednak potrafi też być wieczny poprzez odtwarzalność, wystarczy tylko zaparzyć kolejną filiżankę kawy by znów rokoszować się jej zapachem, czy też zapalić sobie świecę o ulubionym zapachu, by wypełnił on ponownie wnętrze naszych domostw, bądź spryskać się odrobiną perfum. Jest on wszechobecny.



E: Tak, masz rację zapach ma w sobie niebywałą siłę. W książce „Pachnidło” napisaną przez P. Suskid czytamy „ Zapach bywa bardziej przekonujący niż słowa, błysk oczu, odczucie i wola. Perswazja i siła zapachu jest nieodparta i wnika w nas (…), nie można się przed nią bronić.” Czytając w/w książkę zdajemy sobie sprawę, że zapach towarzyszy nam przez całe życie, od momentu narodzin do śmierci.

K: Faktycznie, masz rację. Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, ile zapachów nas otacza na tyle już do nich przywykliśmy, że zapominamy o nich. A przecież jakże miły jest zapach obieranego grejpfruta, pomarańcza, czy ananasa, albo gdy jesteśmy na zakupach i przechodzimy obok kwiaciarni, a zwłaszcza latem, kiedy to kwiaty są wystawione na zewnątrz, lub zapach koniaku podczas romantycznej kolacji we dwoje.

E: Przykładów można by mnożyć mnóstwo, bo zapach ma wiele twarzy, daje nam przyjemność i jak powiedziałaś pobudza wyobraźnię, ale także rozbudza nienawiść, zwłaszcza gdy na przykład w szkole matematyczka się na nas uwzięła wówczas perfum, których używała będziemy omijać szerokim łukiem, a do osób używających tego zapachu będziemy podchodzić już z rezerwą. Już od dawna człowiek wie, że zapach jest ważny, że można przy jego pomocy coś osiągnąć, coś zmienić. Dlatego zaczęto pozyskiwać olejki  z roślin, robić mazidła i oczywiście perfumy.

K: Omawiana wcześniej przez nas Kleopatra znana z dbałości o urodę była kimś w rodzaju starożytnego eksperta od aromatów. Aby woń unosiła się wraz z nią, nasączała rąbki ubrań i mebli wonnymi olejkami. Jednak sięgnijmy dalej. Na początku perfumy były domeną kapłanów, a nie kobiet. Uważane były za dar bogów. W dawnym Egipcie na ołtarzach boga słońca Ra składano pachnidła w postaci korzeni i aromatów. A wiesz skąd pochodzi nazwa perfumy?

E: Tak, sama nazwa pochodzi od słowa „per fumum” – „poprzez dym” i odnosi się to właśnie do spalania darów polewanych żywicami i obsypywanych aromatycznymi ziołami. Cały ten rytuał miał przysłużyć się przychylności i łaski bogów. Uważano, że modlitwy spowite w zapachy szybciej trafią do nieba. W antyku Egipcjanie z ogolonymi na łyso głowami i gładkimi podbródkami szczególnie chętnie namaszczali peruki, a po kąpielach namaszczali swoje ciało olejkami. Zaś Rzymianie faworyzujący esencję z drogiego szafranu, perfumowali niemal wszystko, co im wpadło do rąk: stroje, łóżka, ściany domów, a nawet sztandary bojowe.

K: Z kolei mieszkańcy Chin wkładali saszetki z pachnidłami do pościeli, do brudnej bielizny korę drzew, a w pokojach zapalano kadzidła. Banknoty drukowano na perfumowanym jedwabiu. Ciekawym zwyczajem było po hucznych imprezach wręczanie gościom listków papierowych nasączonych perfumami jaśminowymi w celu zniwelowania zapachu wina.

E: Perfumy w dzisiejszym rozumieniu, czyli alkoholowe, pojawiły się dopiero w XIV stuleciu. Gdy już zapoznano się z rozpuszczalnymi właściwościami alkoholu, zaczęto wytwarzać wodę lawendową i rozmarynową. Podobno Filip Dobry nakazał ustawić na dworze statuę chłopczyka, siusiającego wodą różaną, aby uczcić nowy produkt.

 Źródło http://pl.wikipedia.org/wiki/Woda_r%C3%B3%C5%BCana

A czy wiesz, że pierwsze perfumy, nowoczesne perfumy przeszły do legendy jako afrodyzjak?

K: Nie powiedz coś więcej

E: Stworzył je pewien pustelnik dla starzejącej się Elżbiety Węgierskiej około 1370 rok pod nazwą Eau d’Hongrie „Woda węgierska” i stanowiły mieszankę olejków eterycznych i alkoholu. Podobno dzięki nim 72 letnia królowa zdołała natychmiast zawrócić w głowie królowi Polski.

K: Swą rolę w historii perfum odegrała również Katarzyna Medycejska, która w 1533 r. poślubiła francuskiego króla – Henryka II i stolicę zapachu, którą ówcześnie były Włochy przeniosła do Francji. Zabrała ze sobą do swojej nowej, paryskiej siedziby osobistych kompozytorów perfum. Ze względu, że nie mogli oni zabrać z Toskanii kwiatów i ziół do wyrobów perfum, rozpoczęli poszukiwania we Francji.

E: I w ten właśnie sposób powstało miasto perfum w Grass, gdzie paryscy kompozytorzy zapachów odnaleźli roślinność tak piękną jak ich rodzinna. Po dziś dzień funkcjonują tam najstarsze i najsłynniejsze wytwórnie perfum: powstała w 1747 roku Galimard Parfumeur, czy też utworzona w 1849 r. Molinard Parfumeur oraz Fragonard Parfumeur.

K: XIX wiek stanowi rewolucję w sztuce wyrobu perfum dzięki syntezie chemicznej, która spowodowała łatwiejszy dostęp do surowców i obniżyła cenę perfum. Pojawiła się wtedy także nowa kategoria fachowców - wielkich krawców - kreatorów mody, którzy przy okazji promocji swych kolekcji zaczęli także firmować swym nazwiskiem wybrany przez siebie zapach perfum.

E: Tak świetnym przykładem jest tu znana projektantka mody CoCo Chanel, która to wprowadziła na rynek nowatorskie perfumy N°5, które są synonimem luksusu. Zostały one skomponowane przez Francuza – Ernesta Beaux w 1917 roku. Coco otrzymała w 1921 roku pierwszych 100 flakoników i zanim je wprowadziła na rynek zaczęła spryskiwać swoją pracownię. Wówczas klientki zaczęły pytać o zapach. Projektrantka postanowiła, je rozdać swym najlepszym klientkom mówiąc im:
- Nie sprzedaje ci go... Daruję.... 

                  Źródło http://www.biography.com/people/coco-chanel-9244165


                                      Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Chanel_No._5

K: Ciekawa historia, te klientki musiały poczuć się wyjątkowo :). A wiesz, że jedna z legend głosi, że przez przypadek dodano do zapachu, za dużo aldehydów i to właśnie przez to zapach stał się wyjątkowy. Ponadto znajdziemy w nim m.in. bazę stworzoną z wetwerii, wanilii, ambry oraz drzewa sandałowego, w nucie serca: różę stulistną, lilię i specjalną odmianę jaśminu, zaś w nucie głowy: nerolę, cytrynę, bergamotkę oraz wspomniane wcześniej aldehydy.
E: Ciekawe też jest pochodzenie nazwy. Ze względu, że perfumy powstały w  wyniku wielu prób, co spowodowało powstanie 10 różnych zapachów i to właśnie 5 kompozycję wybrała Coco. A co więcej, ciekawostką jest też, że sam flakonik był zmieniany do dziś 5 razy i były to zmiany polegające do dostosowania do nowych czasów.
K: Dziś perfumy stanowią sposób na wyrażenie naszej osobowości, nastrojów, marzeń, czasem przywołują wspomnienia i są tak samo ważne jak codzienny makijaż i staranie dobrany ubiór. Dlatego w następnych rozmowach powiemy o rodzajach perfum, o ich odpowiednim  dobieraniu do siebie i innych ciekawostkach dotyczących zapachu :)

Fm Group  http://perfumy.fm/



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz