środa, 12 września 2012

Wieczór z Jane Green "Prosto z mostu"

E: "Czym jest miłość? W moim mniemaniu jest to: namiętność, podziw i szacunek. Jeśli człowiekowi są dane dwa z tych elementów, to wystarczy. Jeśli wszystkie trzy, to nie musi umierać, by trafić do nieba". William Wharton



K: Tym cytatem rozpoczyna się opowieść "Prosto z mostu" Jane Green być może,o którejś twojej znajomej albo nawet o Tobie samej. Czy jesteś Tashą bez pary i nadal poszukującą? A może jedną z jej przyjaciółek? Uzależnioną od namiętności Andy; Mel, która utknęła w stałym związku z draniem albo Emmą, wiecznie czekającą na oświadczyny?

E: „Prosto z mostu” to  książka z serii literatury w spódnicy, ale w tej dużą rolę odgrywają także mężczyźni. Jane Green przedstawia cały wachlarz ich portretów: przystojnego Andrew zakochanego w sobie, Simona bojącego się poważnych związków oraz przyjacielskiego Adama. Dla Jane Green nie każdy mężczyzna jest świnią, dlatego ich portrety są obiektywne, ale mimo wszystko bardzo kontrastowe. A któż by pomyślał, drogie panie, że mężczyźni mogą tak się różnić?

K: Oj mogą, zapewne wiele z nas tego doświadczyło i spotkało na swej drodze takich mężczyzn.Wracając do książki, jest napisana naprawdę prosto z mostu, zatem jeśli ktoś woli romantyczne opowieści to jej treść może okazać się za bardzo bezpośrednia. Jednak uważamy, że warto ją przeczytać, gdyż zdobyła na świecie już serca milionów kobiet i każdej z nas może uświadomić pewne istotne aspekty, gdyż jest osadzona w realiach współczesnego życia.

E: Historię trzydziestoletniej panny czyta się jak dobry kryminał. Autorka przedstawia wpierw skutki, a potem powoli odkrywa przed nami przyczyny – na tym nie kończy – uwzględnia różne perspektywy, zdania (szczególnie te męskie i żeńskie). Co więcej poprzez umieszczanie pytań i zwracanie się bezpośrednio do czytelnika zmusza go do zadawania kolejnych pytań, zastanawiania się, snucia refleksji. Dlatego Anastasia nie jest sztuczną, wykreowaną postacią literacką. Tylko kobietą, którą można spotkać na ulicy, w kawiarni, w sklepie. Na kartach „Prosto z mostu” zmienia się, uczy, poznaje nowe rzeczy. Między innymi dzięki uczęszczaniu na terapię do psychologa, który uświadamia ją jakie błędy popełnia.

K: Jednakże, żeby się dowiedzieć, czy Tashy udało się przezwyciężyć swoje błędy zapraszamy do przeczytania lekkiej, zabawnej książki „Prosto z mostu”. Książkę polecamy na pochmurne wieczory, kiedy sytuacja za oknem nie zachęca do wyjścia, ale także kiedy potrzeba niezobowiązującej lektury do podniesienia na duchu.

E: Na koniec cytat z książki, który niesie pewną życiową prawdę:
"Jestem przekonana, że inni ludzie pojawiają się w naszym życiu nie bez powodu. Każdy człowiek, którego spotykamy i który pozostawia jakieś wrażenie, ma dla nas jakąś naukę. Wszystko, co nas spotyka, stanowi doświadczenie i z tego właśnie powodu nie może być złe. Doświadczenie może być wyłącznie dobre, bo spełnia rolę czynnika kształtującego nas jako osobę, sprawia, że stajemy się tym, kim się stajemy".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz